Ponieważ tylko to jest sprawiedliwe
Tylko miłość i wojna
A ciemność jest wszystkim, co kiedykolwiek poznasz
Jeśli nie pokocham Cię bardziej
Matt Corby - Big Eyes
***
Delikatne usta Zayna poruszyły się razem z moimi, gdy owinęłam swoją dłoń wokół jego szyi.
Z trudem łapałam powietrze, kiedy poczułam jak jego dłonie zaciskają się na moich udach. Owinęłam nogami jego biodra i skrzyżowałam kolana za nim.
Jego język lizał moją dolną wargę. Zdałam sobie sprawę, że zrobiło się zbyt gorąco. Niechętnie odkleiłam się od jego ust. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że chłopak się we mnie wpatruje.
Jego gęste, ciemne brwi minimalnie się uniosły. Nieznacznie trącił swoim nosem mój.
Nic nie mówiliśmy, po prostu się na siebie patrzeliśmy. Mój brzuch był wypełniony motylkami a usta wciąż mrowiły po pocałunku.
Z moich ust wydostał się drżący oddech. – Myślę, że powinniśmy iść już do łóżek. - wyszeptałam. Czułam się dziwnie, nie wiedziałam jak i dlaczego, ale poczułam się tak, jak jeszcze nigdy.
Podczas, gdy Zayn opuszczał mnie na dół, dostrzegłam błysk smutku w jego oczach, ale trwało to tak szybko, jak mrugniecie okiem.
Patrzyłam, jak kładzie się na swoim materacu, w tym czasie ja weszłam pod moje prześcieradło. Przesunęłam się do krawędzi łóżka, na której najczęściej śpię. Odwróciłam się w stronę Zayna, ale tak, jak już wiedziałam wcześniej byłam wyżej niż on, więc nie mogliśmy się na siebie patrzeć, chyba że położyłabym głowę na boku.
Jutro szkoła, pomyślałam wydając zirytowane westchnienie.
Nie byłam gotowa na te wszystkie pytające spojrzenia, ani przyjaciół pytających się, czy Zayn nie zrobił mi niczego złego.
Zamknęłam oczy z nadzieją, że zasnę.
***
Obudził mnie brzęczący dźwięk, który okazał się alarmem w telefonie.
Szybko sięgnęłam pod poduszkę, aby go wyłączyć i dowiedzieć się, która jest godzina.
7:30.
Z moich ust wydostało się jęknięcie niezadowolenia. Akurat w tym momencie nie chciałam opuszczać mojego łóżka.
Przekręciłam głowę zwieszając ją z łóżka. Zayn nadal spał.
Nawet wtedy wyglądał pięknie, tak spokojnie. Jego rysy twarzy były delikatne, urocze wręcz. Coś w środku mnie nie chciało go budzić, jednak to było nieuniknione.
Położyłam swoją dłoń na jego policzku. Chłopak zatrzepotał oczami, zanim je otworzył. Szybko odsunęłam dłoń. Patrzył się na mnie, bez żadnej emocji na twarzy.
- Czas szykować się do szkoły. - wymamrotałam. Stanęłam na przeciwko łóżka i poszłam do łazienki.
Kończyłam szorować zęby kiedy do łazienki wparował Zayn w swoim szkolnym mundurku.
Ciemno-szare spodnie, biała, flanelowa koszula zapięta pod samą szyję. Rękawy podwinął do łokci. Miał na sobie również granatowy krawat.
Podniósł swoją szczoteczkę do zębów i nałożył na nią odrobinę pasty. Ja w tym czasie wróciłam do swojego pokoju.
Zgarnęłam swój mundurek i zdałam sobie sprawę, że jedynym miejscem, gdzie mogę się przebrać, kiedy Zayn był w pobliżu była łazienka, w której aktualnie przebywał chłopak.
Podeszłam do drzwi łazienki i wychyliłam głowę przez futrynę.
- Zayn... - zaczęłam podczas gdy ona nakładał żel do włosów, próbując wystylizować jakoś swoje włosy.
- Hmm? - mruknął.
- Możesz mi obiecać, że poinformujesz mnie, kiedy będziesz wychodzić z łazienki, ponieważ chciałabym się przebrać. - na słowa ‘przebrać się’ głowa chłopaka poderwała się w moim kierunku w ekspresowym tempie. Jego oczy były szeroko otwarte, zanim na jego twarzy pojawił się głupi uśmieszek i chichot wydostał się z jego ust.
-Nie sądzę, abym mógł ci to obiecać. - odpowiedział, próbując zakryć szeroki uśmiech, który próbował pozostać na powierzchni jego twarzy. Spojrzał się w lustro ponownie koncentrując się na włosach.
- Zaaaayn. - jęknęłam przewracając oczami. Zamknęłam drzwi od łazienki i przeszłam na środek pokoju.
Szybko włożyłam na siebie białą bluzę i spódniczkę. Byłam w trakcie zakładania rajstop, kiedy usłyszałam, jak Zayn wychodzi z łazienki.
- Zayn mówiłam, żebyś został w środku! - gapiłam się na niego. On tylko zaśmiał się i wzruszył ramionami w odpowiedzi.
- Wydaje mi się, że jesteś już gotowa, prawda? - uśmiechnął się szeroko, siadając obok mnie. Jego włosy były nieco uniesione, ale w tym samym czasie zaczesane do tyłu.
Skończyłam zakładać rajstopy i krawat. Chwyciłam buty i założyłam je porywając przy okazji moją torbę.
- Gdzie jest twoja torba? - zmarszczyłam brwi i spojrzałam na niego, stojącego z niczym w dłoniach.
- Kotku, nie odrabiam żadnej pracy domowej, więc do czego potrzebna by mi była torba? - zaśmiał się kręcąc głową. Przeszedł obok mnie otwierając drzwi frontowe. Zaczął iść ścieżką. Patrzyłam na niego w szoku.
Jak on może nie mieć ze sobą plecaka?, westchnęłam kręcąc głową. Podążyłam za nim, zaraz po tym, jak zamknęłam na klucz drzwi.
Chwyciłam ramię Zayna, kierując go z powrotem na ścieżkę, kiedy zobaczyłam jak kieruje się w stronę swojego motocyklu.
- Nie idę pieszo, Adele. - jęknął.
Westchnęłam. Spojrzałam na niego spod rzęs (mina smutnego psiaka). - Proooszę! - wyszeptałam.
Westchnęłam. Spojrzałam na niego spod rzęs (mina smutnego psiaka). - Proooszę! - wyszeptałam.
Wypuścił głębokie jękniecie z frustracji. Próbowałam jakoś ukryć szeroki uśmiech cisnący się na moje usta, jednak było to bezskuteczne.
- Dobra, przejdziemy się, ale tylko ten jedyny raz. - odpowiedział surowym głosem, jednak wiedziałam, że tylko udawał.
Po 10 minutowym spacerze dotarliśmy do szkoły. Przez całą drogę nic nie mówiliśmy. Po jakiś 2 minutach przechadzki Zayn zamknął moją dłoń w uścisku. Nie chciałam się z nim kłócić, więc pozwoliłam mu na to. Przez resztę drogi cieszyliśmy się wygodna dla nas ciszą.
Chciałam wyswobodzić swoja dłoń z jego uścisku, gdy podeszliśmy pod szkolne drzwi, jednak chłopak tylko go zacieśnił.
- Nie puszczę cię. - burknął. Zatrzymał się i odwrócił twarzą do mnie.
- Dlaczego nie? Przecież dotarliśmy już do szkoły. - na mojej twarzy pojawił się grymas niezadowolenia. Irytacja i złość aż się we mnie gotowały.
- Cóż, chcę, żeby ten chuj Blake wiedział, że jesteś moja. - zacharczał. Jego oczy wypełniły się gniewem.
Westchnęłam.
- Zayn, on nie jest taki. Przysięgam. - wyszeptałam, wpatrując się w jego górującą nade mną postać. Cała ta złość, którą w sobie zgromadziłam odeszła tak szybko, jak się pojawiła.
- Zayn, on nie jest taki. Przysięgam. - wyszeptałam, wpatrując się w jego górującą nade mną postać. Cała ta złość, którą w sobie zgromadziłam odeszła tak szybko, jak się pojawiła.
Jego szczęka się zacisnęła. –Nie puszczę cię, dopóki nie dotrzemy do twojej szafki- powoli skinęłam głową. Weszliśmy do szkoły w ciszy.
Wszyscy gapili się na nas w szoku, kiedy szliśmy w kierunku mojej szafki. Za każdym razem, gdy Zayn podnosił wzrok, każdy kierował swoją uwagę w innym kierunku.
Korytarze były wypełnione głośnymi rozmowami oraz śmiechem. Dopiero teraz zauważyłam że wszyscy się na nas patrzą.
Kiedy dotarliśmy do szafki, Zayn puścił moją dłoń i pocałował w policzek.
– Do zobaczenia wkrótce, kochanie. - wyszeptał do mojego ucha swoim niskim, chrapliwym głosem i zaraz potem zaczął odchodzić wzdłuż korytarza.
– Do zobaczenia wkrótce, kochanie. - wyszeptał do mojego ucha swoim niskim, chrapliwym głosem i zaraz potem zaczął odchodzić wzdłuż korytarza.
Próbowałam ignorować wszystkie agresywne spojrzenia kierowane na mnie. Schowałam torbę do szafki i zabrałam ze sobą tylko te rzeczy, których potrzebowałam na pierwszych 3 lekcjach.
***
Aktualnie była pora lunchu, zabrałam ze sobą coś do jedzenia i dołączyłam do przyjaciół, którzy siedzieli już na zewnątrz na jednej z ławek. W tym miejscu można było coś przekąsić podczas przerw.
Siadając, zauważyłam Zayna i Harrego leżących dość daleko pod drzewem. Palili. Zayn posłał mi ironiczny uśmieszek i puścił mi oczko. Znów poczułam to samo dziwne uczucie co ostatniej nocy.
- Adele. - moja głowa powędrowała w górę na Clarie, która próbowała zwrócić moją uwagę.
- Więc, co jest między tobą a Zaynem? - wyszeptała, pochylając się nad stołem. Wyczułam, że Blake i Chelsea zrobili to samo.
- Nie wiem. - wyjąkałam. Czułam się niekomfortowo przez całą ta uwagę.
- Próbował cię skrzywdzić? - wyszeptała Chelsea. Czułam jak moje oczy szeroko się otwierają.
Pokręciłam przecząco głową. – Nie, nie, nie. - szybko ich uspokoiłam. – Nie jest taki jak wam się wydaje. - powiedziałam cicho a oni spojrzeli na mnie jak na szaleńca.
Pokręciłam przecząco głową. – Nie, nie, nie. - szybko ich uspokoiłam. – Nie jest taki jak wam się wydaje. - powiedziałam cicho a oni spojrzeli na mnie jak na szaleńca.
- Adele, on jest niebezpieczny. - wyszeptał do mnie Blake na co szybko zareagowałam.
- Może dla ciebie, ale nie dla mnie. - wymamrotałam. Spojrzałam na Zayna, który zmarszczył brwi. Jego wzrok przeniósł się ze mnie na Blake’a.
***
Zadzwonił dzwonek na lekcję. Podniosłam się ale w tym samym momencie poczułam, jak duża ręka zaciska się na moim ramieniu. Spojrzałam w górę i zobaczyłam Zayna.
- Idziesz ze mną. - powiedział monotonnym głosem. Moi przyjaciele zastygli w bezruchu przypatrując się całej tej sytuacji.
- Nie mamy teraz razem żadnej lekcji. - zmarszczyłam brwi. Chłopak wydawał się być sfrustrowany moją odpowiedzią.
- Zrywamy się. - jęknął spoglądając na mnie z góry.
- Ale -
- Adele.- powiedział szorstkim głosem. Zrozumiałam że powinnam odpuścić, bo Zayn nie miał zamiaru się poddać.
Spojrzałam na znajomych, którzy ciągle przyglądali się nam w skupieniu. Posłałam im lekki uśmiech i podeszłam do Zayna.
- Powiedz nauczycielowi, że źle się poczułam. - powiedziałam do Bleak’a, ponieważ miałam z nim 2 kolejne lekcje.
Ręka Zayn powędrowała w dół, z mojego ramienia do dłoni, którą zamknął w uścisku.
- Dlaczego tak bardzo chcesz zwiać?- westchnęłam.
Chłopak wyglądał na zaniepokojonego. Skanował otoczenie, powinnam robić to sam, ale szczerze mówiąc nie wiedziałam co robić, bo to był mój pierwszy raz, kiedy uciekałam z lekcji.
- Nie chciałem, żebyś spędziła czas z tym dupkiem Bleakiem.- bąknął. Mogłam stwierdzić, że mówił prawdę.
- Mam z nim praktycznie każdą lekcję, nie możemy ciągle się zrywać. - westchnęłam.
Miałam już skierować się w kierunku szkoły, gdy Zayn mnie przyciągnął.
- Co ty robisz? - jęknęłam. Jego oczy nie spotkały moich.
- Idziemy inną drogą. - mruknął, kiwając na drewniany, brązowy płot z boku szkoły.
- Zayn, po drugiej stronie jest jakiś dom. - zmarszczyłam brwi. Chłopak popatrzył na płot, po czym nagle obrócił się na piecie i chwycił moją talię unosząc mnie w powietrze.
- Chodź, później ci wyjaśnię. - syknął. Westchnęłam i zrobiłam to o co prosił.
Wspięłam się po cienkim, ale masywnym płocie i wylądowałam na mega dziwnym podwórku.
Zayn, podążył za mną, lądując na stopach bez żadnego problemu. Chwycił moją dłoń, otrzepując mnie przy tym z piachu. Szybko podeszliśmy do bramy, która prowadziła do ścieżki , która ta z kolei prowadziła na trawnik.
Otworzył ją i przeszedł przez podwórko, tak jakby nigdy nic się nie wydarzyło.
- Zayn, czy możesz mi powiedzieć teraz? - wyszeptałam. Coś w tym wszystkim było niepokojące i chyba wpadałam w paranoję.
Spojrzał na mnie z góry i westchnął. - Będzie lepiej, jeżeli tego nie zrobię. - wymamrotał patrząc się przed siebie.
Zatrzymałam się na środku ścieżki. - Chcę wiedzieć, Zayn. - wyszeptałam.
Strach zaczął brać nade mną górę. Chciałam się czuć bezpiecznie w jego towarzystwie, ale teraz nie wiedziałam, czy kiedykolwiek będę mogła mu zaufać.
Strach zaczął brać nade mną górę. Chciałam się czuć bezpiecznie w jego towarzystwie, ale teraz nie wiedziałam, czy kiedykolwiek będę mogła mu zaufać.
- Adele... -
- Powiedz mi albo sobie stąd pójdę. - westchnął, spoglądając na mnie. Puścił moją dłoń, aby podrapać się po grzbiecie nosa.
- Zaufaj mi, Adele. - przerwałam mu. – Jak mam ci zaufać, skoro nic mi nie mówisz! - powiedziałam podniesionym głosem. Krew zaczęła we mnie wrzeć ze złości.
Zacisnęłam szczękę i przeszłam obok niego, kierując się prosto do domu. Słyszałam, jak wypowiadał moje imię kilka razy choć stał jakieś 10 metrów za mną.
Nie ufałam mu, w tym momencie nawet nie czułam się przy nim bezpiecznie.
***
Kiedy wreszcie dotarłam do domu, nikogo w nim nie było. Dzięki Bogu.
Weszłam do środka. Miałam już zacząć wchodzić po schodach na górę, kiedy poczułam, jak Zayn ciągnie mnie za rękę, co doprowadziło do tego, że straciłam równowagę i zderzyłam się z jego torsem.
Chłopak nie wydawał się być tym poruszony tak jak ja byłam.
- Przepraszam. - wyszeptał.
Poczułam jak jego duża dłoń wędruje do mojej głowy. Wsunął palce w moje włosy i przycisnął swoje czoło do mojego.
Poczułam jak jego duża dłoń wędruje do mojej głowy. Wsunął palce w moje włosy i przycisnął swoje czoło do mojego.
- Powiedz mi, o co chodzi. - wyszeptałam.
- Okej.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
tłumacz. @RebelYell669
Przepraszam, że tak długo, ale miałam urwanie głowy w tym tygodniu. W wakacje powinien być luzik, ale no ........ bywa, że jednak go nie ma ;(
Jak podoba się rozdział ?
#muchlove
@RebelYell669 i @HarryIsMybadass ;)x
świetny rozdział, czekam na kolejny x
OdpowiedzUsuń@snajdbrd
aww niesamowity ♥ chcę kolejny informuj mnie @iAmYourError xx
OdpowiedzUsuńRozdział wciągający ,ciekawy i po prostu fajny.Nie mogę się doczekać co zdarzy się w tym domku.Mam nadzieję ,że dodasz go jak najszybciej. xx
OdpowiedzUsuńBoze kocham to *_* siufurtjfkciodspaskjdfhuiidxjhbdeuidxjzuaiojchfui *_*
OdpowiedzUsuńCzekam na cd *_*
@zizzzza
Swietny <3.
OdpowiedzUsuńGENIALNY
OdpowiedzUsuńPo prostu PER-FECT haha.Czekam na następny ♥/@i_dont_know915
OdpowiedzUsuńBrak słów *-*
OdpowiedzUsuńhaha, czad. :D xx
OdpowiedzUsuńJest super! Ciekawe co Zayn jej powie :) Czekam na nastepny c:
OdpowiedzUsuńŚwietny! Jak ja kocham Zayna! <3
OdpowiedzUsuńMój ulubiony blog i ulubione tłumaczki :*
OdpowiedzUsuńKooooooooooooooccccccccccccchhhhhhhhhhhhhaaaaaaaaaaaaaam was!
OdpowiedzUsuńAmaZAYN <3
OdpowiedzUsuńRozdział jakby to powiedział Leeroy PER-FECT
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga i nasze wspaniałe tłumaczki *.*
Nicol69
Super :) Możesz mnie informować ? @roomieforever
OdpowiedzUsuńCudowne tłumaczenie, xoxo
OdpowiedzUsuńboski :D czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńZawsze sobie mówię, że już przestanę to czytać, a jednak wracam, więc chyba zostanę do końca <3
OdpowiedzUsuńKochammm *____*
OdpowiedzUsuńcudoooo *.* kiedy nastepny ?? : D
OdpowiedzUsuńjest świetny tak jak ten cały blog! Przeczytałam wszystko za jednym razem bo mnie tak wciągnął! JEST GENIALNY TAK JAK CAŁĄ RESZTA! ♥♥ informuj mnie prosze ;* @yolo_whore
OdpowiedzUsuńsuper mega zajebisty! czekam na next! a tak mniej więcej kiedy sie pojawi ? ;3
OdpowiedzUsuńdziś zaczęłam czytać i to jest zajebiste! <3 czekam na następny
OdpowiedzUsuńmegaaa ! <33 mogłabyś powiedzieć kiedy bedzie mniej wiecej nastepny ??? :)
OdpowiedzUsuńhej przepraszam jestem tu nowa i mam pytanie :) kiedy pojawi się następny rozdział bo się na max'a wciągnęłam i ju się nie mogę doczekać następnego :)
OdpowiedzUsuńdokładnie ! ja sie też wciągnełam ! więc mogłabyś napisać kiedy bedzie ??? chociaz tak mniej wiecej ? :)
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny:D. Kocham normalnie to opowiadanie<3. Dziękuję, że tłumaczysz:). Mam nadzieję, że szybko pojawi się nowy rozdział bo już nie mogę doczekać się następnego;D.
OdpowiedzUsuńKAMA;*
Rozdział genialny *_* Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńKocham to ! :-*
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie :-). Kiedy miałabyś czas dodać następny? Prosze odpowiedz :-*
OdpowiedzUsuńKIedy nowy? Ja tu umieram!
OdpowiedzUsuńświetnee ! mogłabyś napisać kiedy nastepny ?
OdpowiedzUsuńEjj noo kiedy następny już dług mianeło pisz jak najszybciej kochana :-*
OdpowiedzUsuńJezu , jakie boskie tłumaczenie , kocham *,* Błagam dodaj jak najszybciej , już nie mogę się doczekać ;)
OdpowiedzUsuńJest świetny.
OdpowiedzUsuńGratuluje tb i autorce opowiadania, Prosze o informowanie i follow back. Pozdrawiam :P
@JustinePayne81
Yeeeah ! To jest świetne. Kiedy next.? xx
OdpowiedzUsuńNastępny rozdział pojawi się w przyszłym tygodniu ;) /@RebelYell669
OdpowiedzUsuńochh . . . wkońcu jakaś informacjaaa ! o.O DZIEKI WIELKIE <3
Usuńzajebiste, nie mogę doczekać się następnego <3
OdpowiedzUsuńzapraszam : http://liivethemomentt.blogspot.com/
Jeeju suuuuper. Kiedy następny.? Już nie mogę się doczekac. Pozdrawiam Dzasta.xx
OdpowiedzUsuńTo jest genialne <3 Czekam na więcej
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://onedirection-yourloveismydrug.blogspot.com/
zamierzasz kontynuować?
OdpowiedzUsuńbedzieeeee nastepnyyy ?!! rozumiem że są wakacje... ale chociaz jakas informacja... cokolwiek...
OdpowiedzUsuńNie chcę na Ciebie naskakiwać czy coś. chcę się po prostu dowiedzieć czy blog będzie kontynuowany, bo nie wiem, czy jest sens caly czas sprawdzac, czy jest nowy rozdział. A więc kiedy nowy? ;)
OdpowiedzUsuńRacja poza tym sa 2 tłumaczki! Te rozdziały naprawdę nie są długie. Jestem ciekawa czy sobie poradzicie!
Usuńzgadzam sie ! sa dwie tłumaczki powinno isc szybciej a od prawie miesiaca nie ma rozdziału ani żadnej wiadomości ;c ...
UsuńDopiero teraz dowiedziałam się że są dwie
Usuńtłumaczki ?! lolz
Nie chce być jakaś chamska czy coś ale
zaczęłam czytać trouble w sierpniu i przyznam że sporo czasu czekam nie wspominając o tych co czekają od 26 lipca. Bardzo spodobało mi się to tłumaczenie . Kolejny rozdzial miał być w tamtym tygodniu... może znajdziecie sobie jeszcze jedną tłumaczkę bo szkoda trochę abyście to zaniedbały...
zgadzam sie ! szkoda opowiadania , żeby tak tu zostało ;c i nie dodając rozdziałów tracicie czytelniczki...
UsuńNie chcę być niemiła, ale czy któraś z tłumaczek wchodzi w ogóle na tego bloga? Widzę, że dużo osób czeka a nowy rozdział, więc to powinna być motywacja...
OdpowiedzUsuńzgadzam sie ;c i szkoda opowiadania ;c
Usuńdokladnie ! albo żeby chociaz przekazały komuś innemu... ; / chetnie bym im cos napisala na TT ale niestety nie mam konta ;c
UsuńJesli ktos napisze do nich na tt i odpowiedza Wam to dajcie znac ;*
OdpowiedzUsuńpowiedziały, że powinien sie pojawić nowy rozdział dzisiaj po południu <3 cierpliwości!
OdpowiedzUsuńjezuuu one też mają wakacje i przyjaciół,one nie są robotami
OdpowiedzUsuńWszystkim rzucającym się o długość czasu nie dodawania rozdziału chciałam uświadomić, że po pierwsze wakacje się kończą i założę się, że dziewczyny nie chcą tej końcówki spędzić przed komputerem, po drugie, każda z nich ma także swoje życie co trzeba mieć pod uwagą, po trzecie powinnyśmy być im wdzięczne, że w ogóle wzięły się za to tłumaczenie i je wspierać a nie jeszcze dołować więc apeluje o CIERPLIWOŚĆ!
OdpowiedzUsuńJEDNA Z NICH ODPISAŁA MI NA TT ŻE JESZCZE NIE POJAWIŁ SIĘ KOLEJNY ALE W ORGINALE JEST NARAZIE CHYBA 13 ROZDZIAŁÓW...
OdpowiedzUsuńRozdział jest niesamowicie przetłumaczony! Kocham to opowiadanie! Tłumaczcie szybko następny ♥ I zapraszam do siebie i @idkharrehx na inked-tlumaczenie.blogspot.com O Harrym ;)
OdpowiedzUsuńSuper jest!!!!!!! A kiedy będzie 10???
OdpowiedzUsuńKiedy następny ja umieram błagam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTO JUŻ MIESIĄC KIEDY NASTĘPNY ROZDZIAŁ?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
OdpowiedzUsuń